Nabożeństwo 10 lutego 2019 roku

Kazanie: ks. dr Piotr Gąsiorowski, Jak poznaję, że Bóg mnie kocha?

Jesteśmy osobami wierzącym, ale nie zawsze umiemy dostrzec obecność Boga, dostrzec to, jak Bóg się o nas troszczy, jak nas kocha.

W Starym Testamencie dla Mojżesza to była obecność Boga w postaci słupa obłoku za dnia i słupa ognia w nocy (patrz Druga Księga Mojżeszowa). Mimo tej widocznej obecności Izraelici nie zawsze byli przekonani, że Bóg się o nich troszczy, kocha ich, że jest z nimi. Co raz, to upadali. Noe i Abram (potem Abraham) poznawali obecność Boga po tym, że słyszeli Jego słowo. Gedeona natomiast samo słowo nie przekonywało. Wymagał on znaku, doświadczenia, naocznego zaobserwowania czegoś niezwykłego.

W Nowym Testamencie apostołowie idą za Jezusem na Jego słowo. Na podstawie słowa podejmowali decyzję i porzucali wszystko czym zajmowali się do tej pory. Czynili tak również i inni, jak Jair czy setnik. Im też wystarczyło słowo. Z kolei Tomasz musiał zobaczyć, aby uwierzyć.

Wszystkich natomiast łączyło jedno, t.j. percepcja ponadnaturalnego działania Boga w ich życiu.

W której grupie Ty jesteś? Poznajesz przez emocje, czy przez rozum? Nie ma znaczenia, do której grupy się zaliczasz. Przecież jedni i drudzy pragną doświadczać Boga. Po czym więc poznajemy, że Bóg nas kocha? Rozumem trudno to zrobić. Ale Boga poznajemy w naszej codzienności, tym jak jesteśmy z Nim każdego dnia. Jeżeli jesteś w grupie, która Boga doświadcza poprzez emocje to pamiętaj, że takie doświadczanie jest bardzo subiektywne. Dlatego właśnie potrzebne jest Słowo. Jeżeli zaś poznajesz Go przez Słowo, to potrzebujesz również emocji, aby nie popaść w pychę poznania (patrz Efezjan 4:11-13).

 

PAR

Komentarz

Print your tickets